(30)PIELGRZYMKA NA JASNĄ GÓRĘ

PARAFIALNA PIELGRZYMKA NA JASNĄ GÓRĘ

Od ponad 30 lat wierni z naszej parafii pielgrzymują na Jasną Górę. W tym roku pielgrzymka odbyła się 14 listopada. Miała ona charakter dziękczynno-błagalny w 32. rocznicę otrzymania pozwolenia na budowę kościoła, a jej intencją była prośba o dobre przygotowanie się i owocne przeżycie Jubileuszowego Roku Miłosierdzia przez naszą wspólnotę świętojańską.
Przed świtem – w listopadzie następuje on już dosyć późno – padał rzęsisty deszcz. Jednak w momencie zbiórki i wyjazdu o godz. 7.00 rano ustaliła się ładna pogoda. Podczas drogi był czas na wspólną modlitwę, śpiewy oraz rozmowy ze współpielgrzymami.
Częstochowa przywitała nas słoneczną, choć zimną i wietrzną pogodą. Po przyjeździe pątnicy udali się do kaplicy Cudownego Wizerunku, aby przywitać się z naszą Matką i przedstawić jej, w indywidualnej modlitwie, przywiezione intencje.
Centralnym punktem naszej pielgrzymki była koncelebrowana Msza św., która odprawiona została przed Cudownym Wizerunkiem. Wzięli niej udział pątnicy z wielu diecezji naszego kraju, a także pacjenci i personel Kliniki Leczenia Mowy z Warszawy. Na wstępie Eucharystii przybyłych przywitał przedstawiciel zakonu oo. Paulinów, który także odczytał skierowane do pielgrzymów przesłanie ks. arcybiskupa Wacława Depo, Metropolity Częstochowskiego. Koncelebrze przewodniczył ks. infułat Ireneusz Skubiś – honorowy redaktor naczelny tygodnika „Niedziela”, zaś naszą wspólnotę reprezentował ks. proboszcz Jerzy Serwin.
Homilia, którą wygłosił główny celebrans, nawiązywała do przeczytanego w tym dniu prologu Ewangelii św. Jana o Słowie (J 1,1-18). Zwrócił on uwagę, że w liturgii słowa posługiwały osoby leczące mowę. Komunikacja międzyludzka opiera się na słowie. Mowa jest umiejętnością cechującą tylko człowieka. Ewangelia podaje, że wszystko, co wiemy o Bogu, przekazane zostało na pomocą Słowa. Bóg przemówił do człowieka przez Chrystusa – Wcielonego Słowa. W tej części kazania Ks. Infułat odniósł się do tragedii, jaka w piątkowy wieczór 13 listopada rozegrała się w Paryżu – do terrorystycznego ataku islamistów. – Czy nie potrzeba w tym momencie powtórzyć za św. Janem Pawłem II, który podczas z jednej pielgrzymek do Francji wołał: „Francjo, co zrobiłaś ze swoim chrztem?!” Trzeba zapytać się o chrześcijańską tożsamość Francuzów, o tożsamość Europy: Europo, co zrobiłaś ze swoim chrztem, z Chrystusem, ze swoimi kościołami zamienianymi na meczety – wołał dramatycznie kaznodzieja.
– Co 4 minuty zabijany jest chrześcijanin. Jak reagowaliście wy, politycy, jak reagowałaś Europo na te zbrodnie – pytał dalej z bólem ks. infułat Ireneusz Skubiś. – Jak reagowałeś świecie na to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, kolebce chrześcijaństwa? Reakcja wasza była i jest znikoma. Czyż nie jest to wypełnianie proroczych słów Ewangelisty: „[Słowo] przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli” (J 1,11) To jest tragedia współczesnej cywilizacji: odrzucenie Bożego, naturalnego porządku, wprowadzanie ideologii gender. To jest sytuacja, gdy człowiek Bogu mówi: NIE!
– W kreowaniu tych bezrozumnych praw miał udział także poprzedni polski parlament, tworząc sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, z wielowiekową, chrześcijańską i polską tradycją, ustawy. A teraz ci ludzie, którzy głosowali przeciw Ewangelii mówią podczas poselskiego ślubowania: „tak mi dopomóż Bóg” – przypominał kaznodzieja.
– Patrzymy ze smutkiem i przerażeniem na to, co stało się w Paryżu i zastanawiamy się nad do korzeniami tego zła: to brak miłości i uporządkowania – podkreślał kaznodzieja. – Prośmy więc Matkę Przenajświętszą, do której pielgrzymujemy, aby Europie i światu przywróciła mądrość, jaka zawarta jest w Słowie przekazanym nam w Ewangelii – zakończył Ks. Infułat.
Po Mszy św. każdy z pątników miał czas na indywidualną modlitwę i zwiedzanie jasnogórskich zabytków.
Kolejnym punktem naszej pielgrzymki była Droga Krzyżowa, odprawiona na jasnogórskich Wałach. Prowadzili ją Ks. Proboszcz i siostra przełożona Hiacynta. Nabożeństwu temu towarzyszyły, niesione przez uczestników, relikwie św. Jana Pawła II. Dlatego też do rozważań Męki naszego Pana, dźwigającego na Kalwaryjską Górę krzyż, dołączone były słowa naszego wielkiego Świętego Rodaka.
Zapadł już wczesny listopadowy zmierzch, gdy autokary z pielgrzymami wyruszyły w powrotną drogę do Krakowa. Po dwóch godzinach jazdy przybyliśmy szczęśliwie na Prądnik. W pielgrzymce uczestniczyło ok. 100 parafian, pod duchową opieką ks. proboszcza Jerzego Serwina oraz siostry przełożonej Hiacynty.