spotkanie z p. poseł B. Bubulą (31)

Czyje media?

Koło Przyjaciół Radia Maryja działające przy naszej parafii, w dniu 26 czerwca spotkało się z p. poseł na Sejm RP, Barbarą Bubulą. Tematem spotkania była rola mediów społecznego komunikowania się oraz ich wpływ na społeczeństwo, w kontekście ich własności.
Po przywitanie gościa przez, p. Elżbietę Ślusarczyk – przewodniczącą. KPRM, pani poseł określiła pojęcia oraz rolę środków społecznego komunikowania się. Wymieniając tradycyjne środki przekazu: prasa, radio, telewizja, prelegentka zwróciła uwagę na nowy środek przekazu jakim jest Internet. Daje on nie tylko możliwości szybkiej komunikacji, ale również jest miejscem, gdzie łatwo dokonać można manipulacji i fałszowania informacji oraz bardzo szerokiej powielania jej. Trudno, a czasami niemożliwym jest identyfikacja autora takiego przekazu. W szerokim tego słowa znaczeniu, do środków społecznego komunikowania należy zaliczyć także telefonię komórkową. Korzystanie z zaawansowanych technologicznie urządzeń, daje operatorom sieci przesyłowych nie tylko wgląd w indywidualne gusta użytkowników, ale dysponenci sieci przesyłowych mogą wpływać nawet na blokowanie przekazu informacji, czego przykładem jest, niewyjaśniona do tej pory, w wiarygodny sposób, awaria urządzeń przesyłowych Telewizji Polskiej w 3 multipleksie, obejmująca 40% odbiorców, w dniu 16 grudnia ub. roku, podczas transmisji przemówienia p. premier.
Im bardziej skomplikowany jest system własności środków przekazu, tym trudnij uznać, czy naród w tym zakresie jest w pełni suwerenny. I w Polsce nie ma kontroli, w jaki sposób kształtuje się rynek środków przekazu. Dlatego też bardzo ważna rzeczą jest, o która toczy się również w Sejmie walka, istnienie niezależnych mediów, do których należą przede wszystkim katolickie media, w szczególności Telewizja Trwam, Radio Maryja czy gazeta „Nasz Dziennik”. Pani poseł podkreśliła, że trzeba wykorzystać istniejąca sytuację polityczną, aby umocnić katolickie media. Istotą zagrożenia dla wolności słowa, nie tylko w Polsce, jest tzw. własność krzyżowa. Polega ona na tym, że jeden właściciel, lub grupa kapitałowa, dysponuje kilkoma elementami świata mediów, mających bardzo dużą grupę odbiorców. W Polsce są takie grupy jak np. niemiecka Grupa Bauer , która posiada czasopisma kolorowe, radio RMF, portal internetowy Interia, czy nasza rodzima firma Polsat, posiadająca telewizję, sieć telefonii komórkowej, platformę dostępu do telewizji – co jest tez powodem dyskryminacji innych, mniejszych stacji telewizyjnych.
W świecie usiłuje się ograniczać własność krzyżową, natomiast w Polsce nie ma uregulowań prawnych w tym zakresie.
W istniejącej sytuacji pokrzywdzone są mniejsze media, w tym katolickie, gdyż nie dysponują one tak wielkim kapitałem i stanowi barierę. Wielkie koncerny medialne, starają się przejmować coraz większą ilość segmentów, aby uzyskać monopol na informację. Do tego dochodzą także i inne grożenia, że tradycyjne media wykupywane są przez firmy obce. Przykładem na to jest fakt wykupienia gazet regionalnych przez firm z niemieckim kapitałem Polska Press. Tym bardziej, że nie ma lokalnych – oprócz mediów publicznych – komercyjnych stacji o charakterze lokalnym. Tak więc społeczności lokalne maja bardzo ograniczony dostęp do informacji z ich terenu i ten problem tez należy rozwiązać – podkreśliła p. poseł.
Jednym ze sposobów jest wzmocnienie mediów publicznych poprzez współudział obywateli w ich utrzymaniu, czyli tzw. abonament rtv. W tym, aby wzmocnić finansowo media publiczne, bardzo mocno przeciwstawia się Unia Europejska, utrudniając, poprzez obstrukcyjne działania stosownych komisji europejskich, ten proces. Dlatego też u nas prace legislacyjne muszą przebiegać szybciej. Jeżeli abonament rtv będzie powszechny, to miesięczna opłata będzie bardzo niska, a da niezależność finansową mediom publicznym, które nie będą musiały konkurować z mediami prywatnymi. Tak finansowane media publiczne, będą mogły rozwijać działalność edukacyjną i patriotyczną, poprzez np. produkcję audycji i filmów o wybitnych Polakach oraz ekranizacji wielkich dzieł literackich. Nieznane są szerokim rzeszom Polakom wydarzenia historyczne , np. zwycięskie wojny polsko-rosyjskie. Temat ten przez wieki – z wyjątkiem XX międzywojennego – był nieobecny w polskiej kulturze i wymaga właściwego potraktowania. Brak filmów pokazujących prawdziwy obraz II wojny światowej, a w dalszym ciągu funkcjonują filmy z PRL np. „Czterej pancerni i pies” , czy „Stawka większa niż rzycie”, filmów warsztatowo bardzo dobrych, ale ukazujących wojenna rzeczywistość w nieprawdziwym świetle. Tę lukę będzie mogła wypełnić dobrze funkcjonującą telewizja publiczna.
Drugim nurtem prac legislacyjnych jest repolonizacja mediów. Ograniczać ma ona monopolizacje mediów, poprzez zakaz koncentracji ich w jednym ręku na ustalonym poziomie. Takie rozwiązania funkcjonuj w Niemczech, czy we Francji, gdzie postawione są bariery zapobiegające nadmiernej koncentracji. Prace nad taka ustawą już zmierzają do końca.
Jest rzeczą oczywistą – podkreśliła pani poseł, że opozycja będzie utrudniać prace i podniesie się rwetes, gdyż środowiska liberalno-lewicowe , będą chciały zachować swój status, określony poprzez układ okrągłostołowy.
Kończąc swoje wystąpienie pani poseł podkreśliła, że jej rolą jest wyjaśnianie tych wszystkich procesów, aby w przyszłości Polacy mieli datę do wielu, zróżnicowanych źródeł informacji. Jest to gwarancja niezależności, suwerenności i wolności.
Wycofanie się z kulturą chrześcijańską, w wielu państwach zachodnich, zaowocowało groźnym zjawiskami, jakie obserwujemy. My musimy przed tym się obronić. Jednakże głęboką świadomość roli środków przekazu, ma w Polsce jeszcze niewielki odsetek. Chodzi o to, aby jak największa grupa rodaków wiedziała i wspierała te źródła, które przekazują prawdę.
W drugiej części, uczestnicy spotkania zadawali naszemu gościowi pytania oraz przedstawiali swoje refleksje nt. funkcjonowania społecznych mediów. Za wszystkie te głosy pani poseł podziękowała, jak również stwierdziła, że wiele z tych myśli będzie starała przekazać wyżej jak i wykorzystać w pracach w parlamencie.
Apel jasnogórski i kapłańskie błogosławieństwo ks. proboszcza Jerzego Serwina, zakończyło spotkanie.