2021 Jasna Góra (30)

Parafialna pielgrzymka na Jasną Górę 2021

U zarania dziejów naszej parafii, w roku 1976 został złożony ślub: jeżeli sprawa Boża zwycięży i parafia mimo trudności, przy kaplicy św. Janów powstanie, wtedy, co roku będą urządzane obowiązkowo pielgrzymki parafialne do Częstochowy. Pierwsza taka pielgrzymka, jako dziękczynienie za powstanie parafii i rozpoczęcie budowy świątyni, miała miejsce w roku 1984. W ubiegłym roku, z powodu ograniczeń pandemicznych, pielgrzymka nie odbyła się.
W dniu 20 listopada 2021 r., pod duchową opieką ks. proboszcza Jerzego Serwina po raz kolejny, dwoma autokarami, wyruszyła parafialna, dziękczynna pielgrzymka na Jasną Górę. Wzięło w niej udział ok. 80 osób. Szeregi pielgrzymów zasilili także parafianie (17 osób) od Pana Jezusa Dobrego Pasterza.
Po przybyciu na miejsce, każdy indywidualnie udał się do kaplicy Cudownego Wizerunku, aby osobiście przywitać się z Czarną Madonną i przedstawić swoje intencje. Wśród wielu prywatnych próśb były też i wspólne: za naszą ojczyznę, za pokój i jej bezpieczeństwo, w kontekście groźnej i niestabilnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej oraz o ustanie pandemii koronawirusa.
Nasza grupa wraz z innymi pielgrzymami, uczestniczyła we wspólnej, koncelebrowanej Mszy św. w kaplicy Matki Bożej, o godz. 11.00. Po Eucharystii był czas wolny, wypełniony modlitwą, zwiedzaniem jasnogórskich zabytków oraz posiłkiem. Niektóre osoby miały szczęście spotkać się z s. Hiacyntą, która od września br. posługuje w jednej z częstochowskich parafii, a która wiedząc o naszej pielgrzymce specjalnej przyszła spotkać się z nami.
Ostatnim aktem pielgrzymki, była Droga Krzyżowa na wałach, którą prowadził ks. proboszcz. Melancholijny wczesny zmierzch i późnojesienne otoczenie stacji Drogi Krzyżowej, skłaniało do zadumy i refleksji nad tekstem rozważań.
Wyjeżdżałyśmy z Częstochowy z wdzięcznością za wspaniały dar pielgrzymki, spotkanie z Ukochaną Matką oraz za znośną pogodę, która pozwoliła spokojnie przeżyć ten czas.
Typowo jesienny deszcz zastał nas w drodze powrotnej i towarzyszył nam do samego Krakowa.
Deo gratias.

 

  1. więcej zdjęć → kliknij tutaj